Burmistrz trzykrotnie odmówił podania terminu od kiedy rozpocznie transmitowanie posiedzeń komisji rady miasta, mimo że uchwała uwzględniająca petycje obowiązuje od 28 kwietnia br.

Dla zrozumienia mojej skargi konieczne należy przejrzeć pismo burmistrza, które zamieszczam poniżej.

Mówiąc w skrócie, burmistrz chce mi uniemożliwić dalsze wysyłanie zapytań. Stwierdza, że moje wnioski to nie są wnioski o formację publiczną, gdyż dotyczą przyszłości, a nie dokumentów wytworzonych przez urząd. Informuje, że więcej nie będzie mi udzielał odpowiedzi w tej sprawie.

Nie zgadzam się z jego interpretacją. Jest bardzo słaba. Nie mógł jej pisać żaden prawnik.

Otóż nie domagam się, jak sugeruje burmistrz, podania informacji dotyczącej przyszłych działań. Domagam się informacji, kiedy zostanie zrealizowana petycja, która została przyjęta uchwałą rady miasta blisko cztery miesiące temu. 

Pytam o czas przeszły i o informację dotyczącą konkretnego dokumentu już istniejącego tj. uchwały rady miasta.

Tym samym argumenty, które przytacza burmistrz, nie mają w tym przypadku miejsca.

Skoro nie mogę domagać się rzetelnej informacji, od kiedy burmistrz rozpocznie transmitowanie na żywo posiedzeń komisji pozostaje mi jedynie “skarga na działanie burmistrza”.

Może w ten sposób dowiemy się, dlaczego burmistrz nie chce podać terminu rozpoczęcia transmisji – upublicznienia posiedzeń komisji. Dlaczego zwleka? 

Nie jest również prawdą jakoby transmisje powodowały znaczące koszty. Jak np. opłaty za przechowywanie nagrań, zatrudnienia pracownika, który musiałby zamieszczać napisy na nagraniu.

Otóż transmisje posiedzeń mają być tylko na żywo. Nie muszą być nigdzie przechowywane ani nie muszą być na nich napisy. Podobnie jak nie robi się tego transmitując na żywo posiedzenia rady miasta. Napisy są zamieszczane później, gdy udostępnia się już nagrane posiedzenia rady. Natomiast w przypadku komisji nie ma konieczności archiwizowania nagrań i udostępnienia ich.

Ponadto musimy pamiętać, że teraz i tak posiedzenia są nagrywane w eSesje na użytek urzędu. Wystarczy je tylko udostępnić publicznie.  

Tak naprawdę nie powinienem się dziwić zwłoce. Widząc jak przebiegały prace, a właściwie jak przedłużane są inwestycje realizowane przez urząd, mogę się domyślać kto tak naprawdę w nim rządzi.

“Triumwirat” ma się mocno.

Burmistrz odpuszcza sobie. Na mieście już od dłuższego czasu jest głośno jakie stanowisko trzyma dla siebie po kadencji i kto go zastąpi w fotelu burmistrza.