003. Komisje wreszcie dostępne


Treść petycji i motywy mojego działania przedstawiłem na stronie 001. Petycja złożona.

O stanowisku radnych Koalicji Bielskiej w sprawie petycji pisałem na stronie 002. Koalicja Bielska coraz dalej od mieszkańców.

Podobnie jak poprzednia petycja w sprawie asystentów radnych ta została przez komisję również negatywnie zaopiniowania. Projekt uchwały przewiduje zatem odrzucenie petycji.

Dyskusja w sprawie petycji miała następujący przebieg:

14. Podjęcie uchwały w sprawie rozpatrzenia petycji dotyczącej prowadzenia transmisji w czasie rzeczywistym z posiedzeń komisji rady miasta.

 Uchwała Nr XLIX 377 22 w sprawie rozpatrzenia petycji

 pismo przedkładające projekt uchwały

 pismo Komisji Skarg Wniosków i Petycji

 projekt uchwały w sprawie petycji

 Zestawienie Ad 14

A.Roszczenko omówił realizowaną procedurę w sprawie petycji oraz stanowiska komisji rady miasta. 

Na uwagę zasługują zadane przez E.Falkowskiego pytania podczas posiedzenia komisji

W skrócie pytania i odpowiedzi:

1/ Czy w posiedzeniach komisji może uczestniczyć mieszkaniec? – Burmistrz w odpowiedzi informuje, że może. 

2/ Czy mieszkaniec może nagrywać i upubliczniać posiedzenia komisji? – Burmistrz twierdzi, że może.

3/ Czy radny członek komisji może transmitować posiedzenia komisji? – Burmistrz oświadcza, że radnemu członkowi komisji nie wolno.

4/Jak anonimizuje się wypowiedzi jeśli w posiedzeniu komisji uczestniczy mieszkaniec? – Zdaniem burmistrza w trakcie wypowiedzi animizacja nie jest możliwa, odpowiedzialność ponosi ujawniający dane.

Pierwsza zabrała głos I.Kołos. Uznała, że transmisja na bieżąco z posiedzenia komisji to nic wielkiego, nie jest przeciwna. Poinformowała, że podobne stanowisko wyraził burmistrz podczas posiedzenia komisji.

Nawiązując do pytania E.Falkowskiego zapytała, dlaczego jako radna nie może nagrywać komisji, a mieszkaniec może. 

Rzeczywiście dziwna jest odpowiedź burmistrza, który zabrania radnemu prowadzenie transmisji.

Nasuwa się pytanie, czy radny ma mniejsze prawa niż mieszkaniec. Jeśli ktoś upubliczni dane to ponosi za to odpowiedzialność, ale przed sądem. Burmistrz nie jest od tego, aby kogokolwiek karać i zabraniać dostępu do informacji powołując się na możliwość lub zagrożenie udostępnienia danych osobowych. Chyba burmistrz zabrnął zbyt daleko w interpretacji prawa obywatela do informacji publicznej.

 I.Kołos zaproponowała zmianę tekstu uchwały z “nie uwzględnić” na “uwzględnić”.

T.Hryniewicki powołując się na transparentność uzasadniał, że transmisje mogą pobudzić mieszkańców do aktywności.

 T.Korycka próbowała odpowiedzieć na pytanie I.Kołos. Tłumaczyła różnicę pojęć “nagrywanie przez mieszkańca” i “transmitowanie przez radnego”. Stwierdziła, że radny nie jest administratorem przetwarzania danych i nie może transmitować. 

To absurdalne stanowisko. W tej sytuacji zaproponowałbym radnym, że skoro nie mogą transmitować to niech nagrywają i potem upubliczniają, gdyż to wolno mieszkańcowi. 

Powołując się na burmistrza T.Korycka przyznała, że urzędnicy nie są przeciwni transmisji. Jednak w jej ocenie są fakty i zagrożenie, które wskazują, że niekoniecznie komisje powinny być transmitowane. Przytoczyła brak obowiązku ustawowego, zagrożenia w zakresie naruszenia danych osobowych, radni nie będą już mogli mówić poza protokołem, wyliczała koszty. Mówiła, że spowoduje to konieczność zatrudnienia dodatkowego pracownika. 

Niestety nie zrozumiała, że transmisja ma być tylko na żywo, wtedy nie ma obowiązku zamieszczania napisów, archiwizowania nagrań. 

P.Wawulski wyraził zdziwienia wymienionymi zagrożeniami. Nawoływał do jawności. Zwrócił uwagę, że w kontekście petycji nie może być mowy o napisach czy archiwizowaniu, gdyż ma być tylko transmisja “na żywo”. Pytał członków komisji petycji czy podzielają również zagrożenia, o których mówiła sekretarz. 

T.Sulima stwierdził, że mieszkańcy nie interesują się komisjami. Mówił o wydatkach na nagrywanie i pracę urzędnika. Jeśli kondycja budżetu się poprawi lub jeśli zainteresowanie wzrośnie, to nie będzie przeciwny. W obecnej sytuacji jest przeciwny.

P.Wawulski skomentował stanowisko T.Sulimy.  W kilku zdaniach podsumował wagę argumentów sekretarz i T.Sulimy. Świadomie nie zamieszczam streszczenia, gdyż wypowiedź radnego warta jest poświęcenia kilku minut czasu i odsłuchania. Gorąco polecam. Trafne podsumowanie działalności samorządowej w Bielsku Podlaskim. 

T.Korycka jak sama powiedziała “zacznę od końca”. Próbowała wytłumaczyć uwagi, które wskazał P.Wawulski.

Słuchając jej wypowiedzi można domyślać się, dlaczego radni nie mogą mówić na mównicy do mikrofonu, a muszą mówić do okienka w tablecie. W obecnej formie osoby funkcyjne z urzędu nie muszą przychodzić na salę obrad. Wygodnie jest im odpowiadać ze swojego gabinetu. Tłumaczyć się, że nie wszystko się usłyszało, gdy padają trudne pytania. Najzabawniejsze, że  A.Roszczenko uzasadnia taką formę trwającym stanem epidemii. 

A.Roszczenko wywołał do odpowiedzi radcę, ale chyba sam zapomniał o co miał spytać lub nie potrafił prawidłowo sformułować pytania. Ponownie poprosił I.Kołos o przedstawienie pytania, w którym proponowała złożenie wniosku w sprawie zmiany rozstrzygnięcia projektu uchwały.  

Radczyni potwierdziła możliwość zmiany zapisów projektu uchwały w formie wniosku. Przypomniała o uzasadnieniu.

I.Kołos złożyła ustnie odpowiedni wniosek, w którym zaproponowała zmianę wyrazów “nie uwzględnić” na “uwzględnić”. Dodała krótkie uzasadnienie. A.Roszczenko nie chciał przyjąć propozycji zmiany twierdząc, że nie jest to wniosek. 

I tu mamy obraz jak wygląda obsługa rady. Nie wiem, czy radna nie zrozumiała uwagi, czy też przewodniczący chciał ją zdyskredytować i nie pozwolić na zmianę rozstrzygnięcia uchwały. Natomiast chciałbym zapytać, gdzie są radcy i pracownicy referatu obsługi rady. Wszyscy oni milczeli. Nikt nie chce pomagać radnym, nie chce narazić się burmistrzowi. Radni są sami. 

T.Sulima próbował tłumaczyć stanowisko przewodniczącego radnej I.Kołos.  Natomiast reakcja A.Roszczenki, który zarzuca radnym brak przygotowania do sesji jest karygodny. Już zapomniał jakie sam gafy popełniał. Nawet podczas tej sesji.

Przewodniczący powinien ogłosić 10 min. przerwy w celu przygotowania przez radną petycji, a nie ponaglać. 

T.Hryniewicki wracając do dyskusji, mówił o komisjach sejmowych, gdzie nikt nie boi się o ujawnienie tajemnicy. Wskazał na konieczność tworzenia społeczeństwa obywatelskiego.

E.Falkowski poprosił o przerwę. A.Roszczenko rozłączył połączenie z radnym twierdząc, że konieczny jest wniosek formalny. Znowu zapomniał, że sam ogłaszał przerwy, kiedy tylko nie wiedział co robić. 

Wyraźnie nie chciał dać radnym czasu na napisanie wniosku. 

S.Charyton próbował wyjaśnić nieprozumienia, ale przewodniczący nadal domagał się wniosku nie dając czasu na jego przygotowanie. 

E.Falkowski zgłosił wniosek formalny w sprawie przerwy. 

A.Roszczenko poddał go pod głosowanie wniosek.

Sam się znowu pogubił, nawet podczas tego głosowania. Skomentował głośno swoją pomyłkę. Chciał głosować przeciw, a zagłosował za.

Wniosek został przyjęty. Wniosek imienny (Wniosek formalny o 15 minut przerwy)

Po przerwie na sali było już tylko 18 radnych.

Przewodniczący przystąpił do odczytania i głosowania wniosku radnej I.Kołos.

T.Sulima nie mogąc zakwestionować treści wniosku, zgłosił uwagi do uzasadnienia, które rzeczywiście jest krótkie.

W mojej ocenie wystarczające. cyt. “Byłoby to budową społeczeństwa obywatelskiego.” Wydaje się, że w pełni wyjaśnia, zasadność petycji.

P.Wawulski ponownie w jednym zdaniu trafnie podsumował wypowiedź poprzednika. 

W wyniku głosowania wniosek radnej I,Kołos został przyjęty.

Wniosek imienny (Uwzględnić petycję złożoną przez Pana … z dnia 7 lutego 2022 r. doty…)

 

Przewodniczący przystąpił do głosowania uchwały (petycji)

Głosowanie imienne (Podjęcie uchwały w sprawie rozpatrzenia petycji dotyczącej prowadzeni…)

Uchwała została przyjęta dzięki poparciu radnych z Grupy Radnych, WdB i PIS. 

Przeciwnych uchwale było 8 radnych.

Borowik Włodzimierz

Bożko Aleksander

Kruk Eugenia

Margański Romuald

Osipiuk Mikołaj

Roszczenko Andrzej

Sulima Tomasz

Zawacka-Prystupa Irena

Cieszę się z przyjęcia petycji, gdyż upublicznienie posiedzeń komisji pozwoli lepiej zrozumieć jakie przesłanki kierują radnymi i jakie mechanizmy obowiązują w urzędzie pod przewodnictwem burmistrza i sekretarza miasta.

Właśnie znajomość tych mechanizmów oraz wieloletnie doświadczenie w kontaktach z urzędem pozwalają przypuszczać, że to nie jest koniec sprawy.

Obawiam się, że nie zobaczymy jeszcze tak szybko posiedzeń komisji poprzez internet.

Nie wiem co będzie przeszkodą, ale może się nagle okazać, że urząd podjął działania, aby uchwała została uznana za niezgodną z prawem. Może prawnicy znajdą jakąś genialną interpretację, która pozwoli wstrzymać realizację petycji.

Po 20 maja będą komisje, a więc wyjaśni się, czy będziemy mogli je obejrzeć poprzez internet, czy też nie.

Poniżej zamieszczam pismo, które wysłał mi A.Roszczenko wraz z uchwała.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Z przyczyn technicznych zostałem zmuszony do zmiany struktury linków co oznacza wygaśnięcie starych linków w zakładkach i wpisach. Z tego powodu należy usunąć dotychczasowe zakładki i utworzyć nowe. Przepraszam za utrudnienia.

X