W nocy, gdy już grzecznie śpimy, Bielsk spowija mrok, a w ramach oszczędności przygasają lampy uliczne można dostrzec obcych.
Ludzi w Bielsku ubywa, a dzikich zwierząt przybywa. Takich gości widzę coraz więcej i częściej.
Jak widać przyroda nie lubi pustki. Natychmiast ją wypełnia.
Oczywiście zamieszczenie filmu z lisem nie jest krytyką sprawności samorządu.
Zawsze lepiej i bezpieczniej, że odwiedzają nas lisy niż żubry.
Może kiedyś odwiedzi nas tur herbowy.
Mieliśmy już przygody ze zdziczałymi psami. Pisałem o tym na stronie 14. Dziś mnie, jutro Ciebie może to spotkać. Na szczęście ten problem wygasł, gdyż jednego psa odłowiono, a suka uciekła.